Narodowe Czytanie w Silnie

Narodowe Czytanie w Silnie

 

To było zdecydowanie najbardziej magiczne popołudnie, jakie kiedykolwiek miało miejsce w naszym domu kultury. Podczas spotkania w ramach "Narodowego Czytania", przy nieco mrocznej dekoracji i równie nastrajającej scenografii, czytaliśmy balladę Adama Mickiewicza "To lubię". Trudny do zinterpretowania i pokazania na scenie utwór, tworzony był przez naszą grupę od wielu miesięcy tak, by ostatecznie osiągnąć, idealną według nas formę. Podczas czytania ballady przez lektorki Nikolę i Maję, na scenie aktorzy grali "wydarzenia" z utworu. Pojawiły się wszystkie postacie z ballady, były m.in. upiory i strachy. Młodzież miała bardzo trudne zadanie, by podczas gry zachować zimną krew i kamienny wyraz twarzy. Zrobili to idealnie. Oprawa muzyczna, którą opracował instruktor muzyczny z naszego WDK, dokładnie wpisała się w mroczną atmosferę utworu. Ostatecznie zarówno gra aktorów, scenografia, dekoracja sali oraz muzyka spowodowały, że po zakończeniu spektaklu, uczestnicy mówili, że ciarki wyskakiwały im na skórze. To była dla nas najlepsza recenzja, jaką moglibyśmy otrzymać.
Po spektaklu przeszliśmy do drugiej części wydarzenia, czyli czytania ballad. Tutaj w rolę lektora wczuć się mógł każdy i niejeden skorzystał z tej okazji. W czasie czytania ze sceny, na sali panowała absolutna cisza, to również pokazuje, jak zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy potrafili wczuć się w atmosferę sprzed 200 lat, kiedy to powstawały ballady Adama Mickiewicza.
Wszystkim gościom z całego serca dziękujemy a naszym aktorom: Natalii, Gosi, Tomkowi, Jagodzie, Jessice, Mai, Nikoli, Milenie - GRATULUJEMY!!!
Projekt dofinansowany został z programu Akumulator Społeczny, dofinansowanego w ramach NOWEFIO

Zapisz siędo naszego newslettera!

Do góry

Nasza strona korzysta z plików cookies!Korzystamy z ciasteczek wyłącznie, aby zapewnić właściwe funkcjonowanie strony oraz w celach statystycznych. Możesz w każdej chwili zmienić preferencje ciasteczek dla witryny w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Rozumiem