Za nami ostatnia z serii audycji poświęconych muzyce dwudziestolecia międzywojennego – tym razem o nieco bardziej rozrywkowym, tanecznym charakterze. W Ogorzelinach, Klawkowie i Silnie rozbrzmiały melodie, które przed laty wypełniały podwórka, zaułki i dancingi II Rzeczypospolitej. Była to prawdziwa podróż w czasie – nie do wielkich sal koncertowych, lecz na gwarne ulice przedwojennej Warszawy. W roli warszawskiego cwaniaka – w kaszkiecie i z akordeonem – wystąpił Kamil Szafrański. Nieśmiertelne tanga: Ta ostatnia niedziela i Tango Milonga zabrzmiały w jego wykonaniu perfekcyjnie – zarówno instrumentalnie, jak i wokalnie. Publiczność oczarowała również para taneczna – Aleksandra Szymańska i Paweł Tomaszewski – którzy z prawdziwym rozmachem i elegancją zaprezentowali tanga w stylu epoki.
Zanim rozległy się dźwięki Balu u Starego Joska, prowadząca audycję Adriana Wdziękońska zabrała słuchaczy na spacer po przedwojennej Warszawie – do zatłoczonych uliczek, ciemnych zaułków i rozśpiewanych knajpek. Dzięki opowieści i piosence o sprytnej i rezolutnej pannie, goście przenieśli się też do do Saskiego Ogrodu, i... Chojnic!
W repertuarze wykonawców znalazły się także warszawskie walczyki i przyśpiewki. O tym, że "Panna Andzia ma wychodne", dowiedzieli się chyba wszyscy – bo widzowie śpiewali razem z artystami! Tak samo było z piosenką Tylko we Lwowie (w Klawkowie?!). Prócz wspólnego śpiewu były też wspólne tańce – tancerze zaprosili publiczność na parkiet do wspólnego walczyka i „wężyka”. Nie zabrakło też fokstrota i charlestona, które zagrane na akordeonie oczarowały publiczność. Po bisach i gromkich brawach, wszyscy rozchodzili się do domów w doskonałych nastrojach, podśpiewując szlagiery przedwojennej Warszawy.
A już w lipcu zapraszamy na kolejne odsłony projektu Co nam zostało z tych lat... – tym razem pod chmurką, przy dźwiękach muzyki z epoki i z przedwojennym kinem w tle. Czekają nas plenerowe koncerty oraz projekcje niezapomnianych arcykomedii. Szczegóły już wkrótce!